sie 24 2004

wykorzystanaaa ...


Komentarze: 11

no wrocilam. bylam sobie w lesznie z monis i alikom. z zamiarem kupienia sobie bluzki na poczatek roku szkolnego [bleeee]. no i kupilam... ale spodnice. potem o umowionej godzinie spotkalam sie z mamka na rynku. i co oczywiscie bylo?? kazanko: Agatko milas sobie kupic bluzke. a nie spodnice. spojrz jaka ona jest cienka. tylko na lato i na wiosne. jak nie bedzie deszczow. oj jaka ty jestes. tyle razy Ci tlumaczylam..." i tak dalej okolo 3 minut. no ale ja sie zaczelam klocic. i tak po 10 minutach poszlysmy z miejsca naszej wymiany zdan. no ale bluzke mamusia tez kupila no bo przeciez nie mogla tak zrobic zebym nie miala w czym isc. :*

no ale wracajac do tytulu tej notki. to zostalam wykorzystana! o tak! do czego?!? do prania 2 dywanow! moi rodzeni rodzice tak mnie brutalnie wykorzystali! jak mogli. bo rodzice to wogule najpierw robia te dzieci zeby ich potem wykorzystywac no i jeszcze po to zeby przedluzyc gatunek. wes brutale. ale i tak ich kocham. no to ide. paaa:*

(a)gusia : :
lady`! ;D
28 sierpnia 2004, 12:23
ale w sumie to Ty najpierw wykorzystałaś swoją mamusię... bo nie kupiłaś bluzki, tylko spódnicę, a i tak MUSIAŁAŚ mieć bluzkę...
krowa
28 sierpnia 2004, 00:47
kocham cie gusia i nie denerwuj sie ze cie nie chcem wpuścic na kompa:*
26 sierpnia 2004, 20:46
w sumie to mnie tez wykorzystuja ale coz robie to wszystko zeby im sie podlizac (ale cicho) zebym mogla wracac do was aha no i gratulacje zakupienia sobie nowej spodniczki no i bluzeczki hehe =)
26 sierpnia 2004, 13:22
nooooooooo;]
26 sierpnia 2004, 08:36
ej asiaa to cooool. ale beda jaja;]
25 sierpnia 2004, 22:57
Agata! kuuuupiłam zeszyt;D śliczny taki no!;]
krzykaczka
25 sierpnia 2004, 10:10
popieram Cię Gusia
ol-lach
24 sierpnia 2004, 22:30
no to niezle musialo ci sie oberwac =] Pozdrawiam PaPaTki =]=]=]=]=]
#m4$t3r_Bl4$t3r#
24 sierpnia 2004, 21:56
Hie Hie :))))))))))))))))))))))))))))))))) Dobre, przyznam Ci ze dobre :]]]]]]]]]]]]]]]]]
24 sierpnia 2004, 21:35
;] mondra GuSia mondra ;D
dorelo;]
24 sierpnia 2004, 20:19
hehe ja też lubię zaQpy w Lesznie ;D to się właśnie nazywa przypałowy dzień ;]:*

Dodaj komentarz