postanowienie [?!]
Komentarze: 19
postanowilam. chyba. musze troche schudnac. wiem ... po tych pierwszych slowach pomyslicie sobie : 'e znowu bedzie pieprzyc [ za przeproszeniem ;]] glupoty o odchudzaniu i narzekac jaka to ona jest gruba.' ale nie, nie o to mi kaman. mi o to biega zebym chociaz troche tego tluszczu zrzucila. zeby mi sie tam nogi nie trzesly jak chodze. zebym nie miala kompleksow. zeby szanowny pan skopinski nie mowil na mnie : ee gruba. zebym zaakceptowala swojom wage. zebym byla z siebie zadwolona. zebym byla tylko troszke grubsza od roznych szczuplych dziewczyn. zebym lubila siebie taka jaka jestem. i zeby bylo fajnie.
no wiec to jest to moje postanowienie. nie wiem czy wytrwam. przewidziec co bedzie nie moge. a szkoda. zobaczymy. chociaz troszke schudnac. troszenke. zeby sie spelnio moje marzenie. a do spelnienia jego potrzebne jest to zrucenie zbednych kilograaaamow. no ale jesli mi sie nei uda. powiem sobie : trudno marzenia nie zawsze sie spelniaja" i zajme sie psychologia. lub czyms innym. a teraz zajme sie kąpaniem.
ej zyczcie mi zebym wytrwala.
Dodaj komentarz