zatrudnionaaa;]
Komentarze: 16
taaak. zostalam zatrudniona! yhy. drogom tak jakby mini szantazu? a mianowicie taaak. nasz piekny, loczkowany pan el. uczacy nas very wysilokwego przedmiotu wfu, oznajmil ze jesli ja i monis cos zrobimy to dostaniemy szostki z wuefu.
eh. no tak.
no dobra. wiec tym czyms co mialysmy zrobic bylo latanie z mopem po hali naszej pieknej. bo gorowskiej. byl mecz koszykowki. leszno - gora. wiadomo jak to w koszu ludzie pchaja sie na siebie. [troche ich nie rozmumiem, ale to juz nie moj interes, prawda] obmacuja sie. (?) i wywalaja sie. no wlasnie. wiadomo sa spoceni. no i w tym tki caly problem. bo gdyz oni sie wywalaja poziom wody wytwarzanej z ich organizmu inaczej zwany potem przenosi sie na powierzchnie podlogi. i wtedy do akcji mialysmy wkraczac MY. agat[k]aaa i monisia. z mopami. i wcierac ten pot w piekne 'wlosy' tego urzadzenia. i na tym polegalo cale to 'cos' za co otrzymalysmy czesciowe szostki. no ale w sumie wyszlo tak ze dostalysmy te oceny za bezczynne siedzenie na przeciwko widowni. bo Ci jakze madrzy. przystojni [wyjatkami]. a nawet niektorzy oblesni koszykarze nie wywalali sie na boisku, a jesli juz to na autach. gdzie my nie musialysmy dzialac.
i oto cala historia.
to ide
p.s. no asiuniu specjalnie dla Ciebie nie zaczelam tej notki od slowa 'no' :*
Dodaj komentarz